Dzisiaj pożegnaliśmy Naszego Druga Ireneusza Kozłowskiego, 44 -
letniego strażaka ochotnika, członka Zarządu OSP Strachówka, Gospodarza
Strażnicy. Rodzinie, tłumowi zgromadzonych
mieszkańców, kolegów, znajomych towarzyszyły poczty sztandarowe i druhowie z
OSP Strachówka, Równe, Borucza, Tłuszcz, przedstawiciele Państwowej Straży
Pożarnej oraz Powiatowej Straży Pożarnej. Mszy Św. przewodniczył ks. kapelan opiekujący
się strażakami oraz nasz Ks. Proboszcz.
Żegnając Cię możemy jedynie powiedzieć: Odszedłeś zbyt
wcześnie nasz Druhu. Żegnamy Cię słowami, które i tak wiemy, że zawsze będą
zbyt skromne za Twoje dobre życie:
"Druhu Irku,
ciężko nam mówić do Ciebie, gdy nie ma Cię
tutaj z nami. Nikt z nas - Twoich kolegów z Ochotniczej Straży Pożarnej w
Strachówce, nie przypuszczał, że przyjdzie nam żegnać Cię w tak krótkim czasie
od ostatniego spotkania, wyjazdu do pożaru. Dziś dziękujemy Ci za Twoją
służbę, za stałą gotowość do każdej akcji, czy to gaśniczej, wypadkowej,
reprezentacyjnej, czy zwykłej ludzkiej pomocy. Dziękujemy Ci za Twoją pracę, za opiekę nad naszą strażnicą, za lata ofiarnej
służby w dzień i w nocy. Gdy wybieraliśmy Cię pięć lat temu na naszego
Gospodarza powierzaliśmy Ci tę funkcję sądząc, że będziesz nim, aż do Twojej
emerytury. I tak powinno być, bo byłeś wzorowym Strażakiem i wzorowym
Gospodarzem. Służyłeś mieszkańcom Strachówki jako strażak ochotnik od 21 lat,
tak też wychowywałeś swoje dzieci - do służby innym. I w duchu ofiarnej służby
ludziom odszedłeś od Nas na zawsze. Twój telefon nigdy już nie odpowie na nasze
sms-y wzywające do akcji, już nigdy nie wsiądziesz do naszego strażackiego
samochodu, nie wyjedziesz do akcji gdy wezwie syrena. Ty byłeś gotowy do
pomocy aż do końca swych dni. Druhu nasz, czuwaj nad nami w niebezpiecznych
akcjach i strzeż od złego przede wszystkim Swoją Rodziną - teraz już z
wysokości Nieba.
Cześć Twojej pamięci. Twoi Koledzy i
Przyjaciele."